O NAS:
MAŁGORZATA GIŻEWSKA:
Moja przygoda z afganami rozpoczęła się w 1993 roku gdy pojawiła sie
w naszym domu pierwsza sunia - AFRA z Orszaku Hrabiny. Całą rodziną zakochaliśmy się w rasie i stało się jasne, że jeśli w domu będzie pies - to tylko afgan. Po śmierci Afry długo czekałam na kolejnego charta - liceum
i bliska perspektywa trudnych studiów nie pozwoliła na kupno nowego zwierzaka. Jednak nie marnowałam czasu - zakochana w rasie jeździłam na wystawy, rozmawiałam z hodowcami, czytałam wszystko co się dało
i śledziłam afgański świat marząc o własnym kudłaczu. Miłość i wrodzony upór w końcu pozwoliła mi postawić na swoim i tak 02 lutego 2013 roku zawitał u nas CAHIR - WASIM Czatyrdach, mój pierwszy całkowicie własny afgan. Trochę wbrew całemu światu, na finiszu studiów weterynaryjnych wskoczyłam w świat wystaw, szczotek, odżywek
i biegania. Poznałam prawdziwych przyjaciół a moje plany i ideały przeszły próbę ognia w starciu z różnymi poglądami. Moje dalsze plany będą również wiązały się z chartami afgańskimi ale na razie pozostaną moją tajemnicą ;)
ŁUKASZ GOŚCIEK:
Charty afgańskie odkryłem wraz z poznaniem Gosi w 2009 roku. Na początku nie rozumiałem absolutnej fascynacji tą rasą, przeglądania miliardów zdjęć i ekscytowania się nowymi miotami. Cahir przybył do nas jako kompromis w stosunku do mojej hodowli węży i ptaszników :) Wraz
z jego przyjazdem wszystko się zmieniło - początkowo sceptycznie nastawiony zacząłęm przejawiać zainteresowanie, potem jeszcze więcej zainteresowania, aż w końcu, nie wiedząc kiedy, przyłapałem się na czytaniu artykułów, oglądaniu miliarda zdjęć i ekscytacji nowymi miotami :) Zacząłem zgłębiać tajniki hodowli i genetyki, poznawać hodowle i snuć dalekosiężne plany. A co dalej? Czas pokaże :)